Split 3 – Monza: Deszczowe emocje, dramaty liderów i triumf Franka
Wyścig Splitu 3 na torze Monza dostarczył pełnego przekroju wyścigowych emocji — od milimetrowych kwalifikacji, przez strategiczną partię szachów na oponach inter, po dramatyczne kolizje i pękające opony w końcówce. Pogoda tym razem nie była bezlitosna, ale wystarczająco kapryśna, by sporo namieszać: intery przez cały dystans, lekki deszcz, ale bez ulewy, co stworzyło warunki idealne na błędy, ryzyko i odważne manewry.
W kwalifikacjach mieliśmy zaciętą walkę o P1, jednakże końcowo to Franek dowiózł P1 i ustawił się w pierwszym rzędzie, zaraz za Nim Toto z wielkimi nadziejami na ten wyścig.
Start przyniósł totalne odwrócenie ról — Toto zaliczył fatalne ruszenie, spadając z samej czołówki na koniec top 10. Z kolei Franekdolas10 świetnie wystartował, budując przewagę już po pierwszych zakrętach, a tuż za nim trzymał się konsekwentnie Maxu7.
Na 6. okrążeniu los ponownie uderzył — daniwjt, jadący na końcu stawki, rozbił się w szykanie Ascari. Efekt? Safety car i reset całego wyścigu.
Po restarcie Franek i Maxu odjechali, natomiast największa zadyma trwała w środku stawki, gdzie między innymi Patryk, Toto, Dżins oraz rezerwowy Adom toczyli twardą i bezkompromisową walkę.
Walka ta nie trwała jednak wiecznie — na 25. kółku doszło do dużej kolizji. Patryk i Dżins zderzyli się w alei serwisowej, co kompletnie przekreśliło ich szanse na dobry wynik.
Gdy wydawało się, że Maxu pewnie jedzie po podium, dwa okrążenia przed końcem pękła mu opona, co w efekcie sprawiło, że dojechał zaraz za podium.
Na mecie sytuację dodatkowo odwróciły kary czasowe, szczególnie te nałożone na Toto. W efekcie Adomchiaotzu, jadący jako rezerwowy i zachowujący chłodną głowę, awansował na drugie miejsce. Jednakże Toto w końcu wywalczył to upragnione podium dla Williamsa.
Wyścig zakończył się sceną niczym z F1 Drift Edition — Filipo, jadący na P15, w efektownym poślizgu „wjechał” do alei. Idealne symboliczne zakończenie mocno pokręconego Grand Prix.
KLASYFIKACJA GENERALNA
Franekdolas10 awansuje na pierwsze miejsce, obejmując pozycję „rodaka Polaka”. Walka o mistrzostwo zaczyna być naprawdę ciasna.
KLASYFIKACJA KONSTRUKTORÓW: Bez zmian — Aston Martin utrzymuje bezpieczną przewagę.
